3 posters
Plac Burabiego
Matka Ziemia- Admin
- Liczba postów : 46
- Post n°1
Plac Burabiego
Plac Burabiego jest największym zbiorowiskiem handlarzy w całej Hetasii. To właśnie tutaj można dostać praktycznie wszystko, czego dusza zapragnie. Jednak trudno znaleźć tutaj coś unikatowego, co może być wyłącznie w innych, konkretnych miastach. Na środku placu stoi sporych rozmiarów fontanna z wielką Wagą, dokładnie taką samą, jak w herbie Temidos. Symbol ma za zadanie wizualizować równowagę między odwagą, a posłuszeństwem.
Askel Bondevik- Liczba postów : 33
- Post n°2
Re: Plac Burabiego
Rozglądał się za zielarzem i tym całym bluszczykiem, który jak dla niego wyglądał jak zwykły mniszek lekarski czyli mlecz. Widział jakieś trzy stoiska z ususzonymi bajerami ale nie był pewny gdzie ceny będą najlepsze.Jeśli okaże się, że za chwasta zaśpiewają sobie ceny z gwiazd to zrobi im ze straganów popiół do kadzidełek. Stanął przed kramarzami i westchnął. Czas pohandlować~
Alfred F. Jones- Admin
- Liczba postów : 42
- Post n°3
Re: Plac Burabiego
Na całym placu znajduje się 5 stoisk, na których można zdobyć bluszczyka kurdybanka. Stoisz naprzeciwko 2 z nich. Handlarz najdalej po lewej zdziera sobie struny głosowe, gwarantując najniższą cenę i najwyższą jakość swych produktów. Kilka metrów dalej handlarz wydaje się mało zainteresowany tym, czy ktoś podejdzie, czy nie. Widać, że bogaty i że jego towary są wysokiej jakości, ładnie zapakowane i tak dalej. Ten trzeci, którego widzisz z zielskiem, jest dość stary, ma siwą brodę i poczciwe spojrzenie. Również nie drze się, jedynie stoi spokojnie i się uśmiecha. Którego wybierzesz?
Askel Bondevik- Liczba postów : 33
- Post n°4
Re: Plac Burabiego
Ten drący się odpadł na początku. Widać towar ma stary i chce się go jak najszybciej pozbyć patrząc tylko na kasę. A niech się dziad goni ze szczurami. Dziadzinka wydawał się wiarygodny. Wyglądał na doświadczonego ale zawsze na starość mogło mu coś paść, nawdychać się oparów ziółek i namieszać w głowie. Równie dobrze mógł mu opchnąć coś podobnego a w rezultacie lekiem zabiłby człowieka. Jak mus to mus, podszedł do tego stoiska po środku.
-Jak schodzi bluszczyk? - zapytał równie znudzony co jegomość za ladą
-Jak schodzi bluszczyk? - zapytał równie znudzony co jegomość za ladą
Alfred F. Jones- Admin
- Liczba postów : 42
- Post n°5
Re: Plac Burabiego
Facet zareagował dopiero po chwili, zdjął łokieć z lady i skinął głową. Był wyraźnie znudzony. I wcale nie wyglądał, jakby mu zależało na kliencie. No bo i po co? Kasy ma full, bogatsi od razu lgną do niego, bo jak widzą że drogie, to pewnie godne ich szlacheckiego oka.
-1 golda i 20 srebra za korzec...
Wyjął spod lady duży wór z pożądanym przez przybysza zielem, tak na oko było go około 1 korca, jak nie więcej.
-1 golda i 20 srebra za korzec...
Wyjął spod lady duży wór z pożądanym przez przybysza zielem, tak na oko było go około 1 korca, jak nie więcej.
Askel Bondevik- Liczba postów : 33
- Post n°6
Re: Plac Burabiego
-Nie za mizerny towar jak na taką cenę? - rzekł ozięble - Zejdź z ceny do 90 sztuk srebra, nie będę przepłacał tylko dla ładnego pudełeczka i wstążeczki - rzucił rzeczowo starając się by wyglądało to dość fachowo. Skrzyżował nawet dłonie na piersiach co by pokazać jakim to zahartowanym handlowcem nie jest.
Alfred F. Jones- Admin
- Liczba postów : 42
- Post n°7
Re: Plac Burabiego
Prychnął pod nosem. Zmierzył go wzrokiem. Na bogacza to on nie wyglądał.
-Spieprzaj stąd żebraczku, jeśli cię nie stać na luksusowe towary to idź poszukać u hołoty...
Pomachał ręką w geście odpędzenia go i ponownie oparł łokieć o blat. Niespecjalnie się przejął niedoszłym klientem.
-Spieprzaj stąd żebraczku, jeśli cię nie stać na luksusowe towary to idź poszukać u hołoty...
Pomachał ręką w geście odpędzenia go i ponownie oparł łokieć o blat. Niespecjalnie się przejął niedoszłym klientem.
Askel Bondevik- Liczba postów : 33
- Post n°8
Re: Plac Burabiego
Zmaterializował w dłoni małą kulkę ognia - a chcesz otworzyć na nowo interesu? Teraz z kadzidełkami do świątyń. Tu chodzi o życie człowieka więc nie rób mi tu burdelu i czasu cennego nie zabieraj. Chcę uczciwie pohandlować ale Tobie widzę bardziej zależy na kasie jak na kliencie. Nawet nie próbuj wołać strażników, nie zdążysz... - taki tam chłód z oczu
Alfred F. Jones- Admin
- Liczba postów : 42
- Post n°9
Re: Plac Burabiego
Popatrzył na chłopaka z politowaniem.
-Chłopcze odłóż to, bo się poparzysz...
Po chwili sam przywołał węża z wody. Jak się okazuje- też czarodziej. Wąż podleciał do owej kulki ognia i połknął ją jak gdyby nigdy nic, a po chwili sam rozpłynął się w powietrzu i tyle po jakimkolwiek działaniu żywiołów.
-Chłopcze odłóż to, bo się poparzysz...
Po chwili sam przywołał węża z wody. Jak się okazuje- też czarodziej. Wąż podleciał do owej kulki ognia i połknął ją jak gdyby nigdy nic, a po chwili sam rozpłynął się w powietrzu i tyle po jakimkolwiek działaniu żywiołów.
Askel Bondevik- Liczba postów : 33
- Post n°10
Re: Plac Burabiego
._.
A więc mag, sknera do szpiku kości. Nie będzie na niego tracił czasu/ Spojrzał tylko pogardliwie na magusa i podszedł do staruszka, drugiego co do najbardziej opłacalnego wyboru. No dobrze, tu będzie grzeczniej...
-Bluszczyk widzę masz, pytam więc po ile korzec tego ziela?
A więc mag, sknera do szpiku kości. Nie będzie na niego tracił czasu/ Spojrzał tylko pogardliwie na magusa i podszedł do staruszka, drugiego co do najbardziej opłacalnego wyboru. No dobrze, tu będzie grzeczniej...
-Bluszczyk widzę masz, pytam więc po ile korzec tego ziela?
Alfred F. Jones- Admin
- Liczba postów : 42
- Post n°11
Re: Plac Burabiego
Starzec zamrugał i spojrzał na niego. Po chwili uśmiechnął się ciepło, a był to chyba najcieplejszy uśmiech w tym mieście.
-A mam, mam...
Wyjął koszyk z zielem, na pewno było go mniej niż u bogacza i było nie tak ładnie opakowane, aczkolwiek zrobione z sercem i czułą- acz trzęsącą się już ze starości- ręką. W koszyku było coś koło 8 korców ziela.
-Waćpanowi, co tu był jakiś czas temu sprzedałem dwa korce za 1 złotą monetę i 10 srebrnych, ale tobie chłopaczku dam niższą cenę, bo widzę, że długą drogę przebyłeś. Co powiesz na 45 sztuk srebra za korzec?
-A mam, mam...
Wyjął koszyk z zielem, na pewno było go mniej niż u bogacza i było nie tak ładnie opakowane, aczkolwiek zrobione z sercem i czułą- acz trzęsącą się już ze starości- ręką. W koszyku było coś koło 8 korców ziela.
-Waćpanowi, co tu był jakiś czas temu sprzedałem dwa korce za 1 złotą monetę i 10 srebrnych, ale tobie chłopaczku dam niższą cenę, bo widzę, że długą drogę przebyłeś. Co powiesz na 45 sztuk srebra za korzec?
Askel Bondevik- Liczba postów : 33
- Post n°12
Re: Plac Burabiego
Zamyślił się. To będzie niecałe osiemnaście korców...wyjął z kieszeni osiem sztuk złota i wyłożył je na blat straganiku
-Daj mi 17 korców cny panie i resztę zachowaj dla siebie - lekko się uśmiechnął. To nawet dużo zielska, więc te kilka srebrnych monet nie zrobi doktorkowi różnicy.
-Daj mi 17 korców cny panie i resztę zachowaj dla siebie - lekko się uśmiechnął. To nawet dużo zielska, więc te kilka srebrnych monet nie zrobi doktorkowi różnicy.
Alfred F. Jones- Admin
- Liczba postów : 42
- Post n°13
Re: Plac Burabiego
Starzec spojrzał na niego zmartwiony.
-Oj, chłopaczku, niestety, mam ci ja tylko nędzne 8 korców...
Toć dziadek skromny handlarzyna jest, nie posiada tak dużych ilości towaru. Popatrzył smutno na zielsko w koszyku, po czym na chłopaka.
-Dam ci te 8 korców, to będzie 3 złote monety i 60 srebrnych, ale powiem ci, że na drugim końcu targu, o tam-wskazał na drugi koniec, pod jakimś drzewkiem stało stoisko, które aż się uginało od rozmaitych ziół-ten handlarz ma uczciwe ceny i z jego usług będziesz zadowolony.
-Oj, chłopaczku, niestety, mam ci ja tylko nędzne 8 korców...
Toć dziadek skromny handlarzyna jest, nie posiada tak dużych ilości towaru. Popatrzył smutno na zielsko w koszyku, po czym na chłopaka.
-Dam ci te 8 korców, to będzie 3 złote monety i 60 srebrnych, ale powiem ci, że na drugim końcu targu, o tam-wskazał na drugi koniec, pod jakimś drzewkiem stało stoisko, które aż się uginało od rozmaitych ziół-ten handlarz ma uczciwe ceny i z jego usług będziesz zadowolony.
Askel Bondevik- Liczba postów : 33
- Post n°14
Re: Plac Burabiego
Westchnął, lepsze to niż nic. Dał dziadkowi 4 złote monety i wziął towar po czym pobiegł szukać tego legendarnego stoiska. I za długo nie szukał. Śmierdz-ało niemiłosiernie od ilości ziół. Zatkał nos skrajem płaszcza i podszedł do handlarza.
-Tego - pokazał zakupione zioło - ile pan tego masz i za ile? Byle szybko bo mi dziecko umiera w domu
-Tego - pokazał zakupione zioło - ile pan tego masz i za ile? Byle szybko bo mi dziecko umiera w domu
Alfred F. Jones- Admin
- Liczba postów : 42
- Post n°15
Re: Plac Burabiego
Handlarz stał do niego tyłem i miał zieloną pelerynę z kapturem. Kiedy usłyszał, że ma klienta, obrócił się. A w zasadzie obróciła. Zdjęła kaptur peleryny. Kobieta przeciętnej postury, aczkolwiek nieprzeciętnej fryzury. Jej twarz otaczała gęsta chmura płomiennorudych loków. Uśmiechnęła się wesoło.
-Bluszczyk kurdybanek... Panie, bluszczyki ci u nas pod dostatkiem, wczoraj wróciłam z północy, tam aż toną w bluszczyku! Ile pan chcesz, bo wezmę 70 srebra za korzec, bo i towar świeży i porządny!
-Bluszczyk kurdybanek... Panie, bluszczyki ci u nas pod dostatkiem, wczoraj wróciłam z północy, tam aż toną w bluszczyku! Ile pan chcesz, bo wezmę 70 srebra za korzec, bo i towar świeży i porządny!
Askel Bondevik- Liczba postów : 33
- Post n°16
Re: Plac Burabiego
Lekko uniósł brwi widząc, zę to kobieta o lokach niczym...niczym...no na pewno coś wyglądało jak jej loki!
Oparł się łokciem o jej straganik i chwycił jeden z bujnych kosmyków kobiety. Czas wykorzystać czar i urok.
-Zacna damo handlowego dworu - rzekł muskając ustami jej loki - widać, że masz rękę do pieniędzy więc i targować się lubisz. Jak księżniczka o oczach jak gwiazdy, co pustynie przemierza oferując swe dostojne towary - dobra bajera nie jest zła, a baśnie się czytało. - Sześć korców mi trzeba i dam za nie cztery złote monety, lśniące w blasku uśmiechu pani i niemalże tak dźwięczne jak głos z Twego słowiczego gardła
Oparł się łokciem o jej straganik i chwycił jeden z bujnych kosmyków kobiety. Czas wykorzystać czar i urok.
-Zacna damo handlowego dworu - rzekł muskając ustami jej loki - widać, że masz rękę do pieniędzy więc i targować się lubisz. Jak księżniczka o oczach jak gwiazdy, co pustynie przemierza oferując swe dostojne towary - dobra bajera nie jest zła, a baśnie się czytało. - Sześć korców mi trzeba i dam za nie cztery złote monety, lśniące w blasku uśmiechu pani i niemalże tak dźwięczne jak głos z Twego słowiczego gardła
Alfred F. Jones- Admin
- Liczba postów : 42
- Post n°17
Re: Plac Burabiego
Kobieta nadal uśmiechała się wesoło i wyjęła już potężny kosz z bluszczykiem. Nie dało się ukryć, jej blada cera nabrała lekkich kolorów, a i trudno się jej dziwić. Zapakowała więc 6 korców do 3 ładnych, płóciennych worków, prostych, schludnych, na końcu zawiązanych prostym rzemykiem. Postawiła je przed chłopakiem i zawiazała ich końce tak, by było łatwo wszystkie trzy nieść.
-Masz tu kochanieńki za fatygę i idź, jak dziecko w potrzebie...
Przyjęła od niego zapłatę i schowała do swej sakiewki, po czym z ulgą się odwróciła, by powrócić do wiązania gałązek mięty. Dłużej by już nie powstrzymała, by ukryć swój wyraz twarzy.
-Masz tu kochanieńki za fatygę i idź, jak dziecko w potrzebie...
Przyjęła od niego zapłatę i schowała do swej sakiewki, po czym z ulgą się odwróciła, by powrócić do wiązania gałązek mięty. Dłużej by już nie powstrzymała, by ukryć swój wyraz twarzy.
Askel Bondevik- Liczba postów : 33
- Post n°18
Re: Plac Burabiego
Popędził na umówioną polankę nie patrząc nawet na to, że musiał ominąć końskiego klocka. W ostatnim momencie przeskoczył nad nim wpadając w kałużę. Wodą opryskał jakąś puszącą się damulę i wybiegł z placu. Słyszał jak zaczyna grzmić.
[Z/T]
[Z/T]