Kraj: Harnad
II
Imię i nazwisko: Roderich Edelstein
III
Wiek: 30
IV
Klasa postaci: Czarnoksiężnik
V
Sakiewka: 20 golda
VI
Wygląd:
Cóż, moi Państwo... Jest to wysoki na 180 cm mężczyzna, acz chucherko z niego. Jego włosy są koloru mlecznej czekolady, przycięte są krótko, a spośród nich jeden niesforny kosmyk ucieka ponad resztę. Jego oczy, ozdobione okularami, są głęboko purpurowe, a ich blask zależy od nastroju postaci. Twarz ma wręcz niewieście gładką, a skórę bledszą, niż zwykle istoty mają...
Nosi długi, purpurowy płaszcz i czarne spodnie oraz wysokie kozaki. Plaszczyk jego jest jedwabny i zdobią go złote guziczki. Czasem Rod nakłada nań czarną kapotkę z kapturem, który czarnoksiężnik mieć winien. Pod szyją zaś wiąże żabot białego koloru, a na dłoniach nosi czarne jedwabne rękawiczki. Gustuje w drogich i eleganckich rzeczach.
VII
Charakter:
Drogi przyjacielu... Wybierz się kiedyś w środku Nocy w góry, na spacer. Posłuchaj ich ciszy... Posłuchaj wszystkiego wokół. Jeśli usłyszysz śpiew samej Nocy, staniesz się taki, jak postać, którą opisuję. A jest ten mężczyzna cichy, spokojny... Rzadko się uśmiecha, a w oczy patrzy zawsze. Jako sama Noc jest tajemniczy, a cichy wiatr pokazujący jego kojność może zamienić się w istny huragan, jeśli tylko go wystarczająco mocno poruszysz, urazisz... Choć zwykle zdaje się zimny niczym kamienie Alp, gdy lepiej go poznasz, zrozumiesz, iż on jest bardzo, bardzo uczuciowy, tak jak zmienny jest blask samej Luny. I choć uczy się wśród złych magów, sam aż tak zły nie jest. Pogodzony z losem robi to, co mu najlepiej wychodzi. Pisze wiele wierszy, tworzy piękną muzykę i urokliwie śpiewa. Wielu go pyta, czemuż nie został bardem, jednak odpowiedź jest prosta: "Zabawianie durnych opojów w knajpie to ostatnie, co chciałbym robić."
Jest bardzo dobrze wychowany, kłania się, szanuje drugiego, przynajmniej do czasu, gdy ten nie zniszczy ostatniego powodu, dla którego Roderich ten szacunek okazuje. Jeśli się z kimś zaprzyjaźni, to jest mu skończenie lojalny.
I nie, nie oczekujecie od niego, że będzie wam serwować kawę i pytać, czy wszystko w porządku co 5 minut. On również wymaga szacunku, a od usługiwania jest, jak sama nazwa wskazuje, służba, prawda? Jeśli takowej w pobliżu nie ma, a demony są zbyt durne, by tę kawę sporządzić, to wtedy sam w drodze wyjątku może się pofatygować...
VIII
Historia:
Urodził się w Denewir, jego matka byłą druidką, a ojciec czarodziejem. Chwilę później narodziło się drugie dziecię, identyczne jako i on. Rzadko kiedy widywali oni rodziców razem, a gdy byli z jednym, to tęsknili do drugiego... Matka uczyła go opieki nad przyrodą i chodź mały Rodi widział w niej piękno najwyższe, to nauczyć się nie potrafił. "Bo kiedy sięgnąć chcę ku życiu, to w ramiona chwytam śmierć", jak śpiewano, tak też i z nim było. Jego brat bliźniak zaś radził sobie z tym doskonali i on dziwił się, czemuż to jemu wyjść nie może. Niedługi czas później jeden ze zdrajców wkrótce zabił jego matkę. Obaj chłopcy boleli nad mamą bardzo. Wtedy też zostali rozdzieleni, bo choć jego brat kochał swą rodzinę, chciał zostać wśród druidów. Roderich trafił więc do Libris, do ojca, na nauki w akademii. Nauka magii szła dobrze na początku, ale co ważniejsze, wtedy zostały mu wpojone też podstawowe wartości kultury. Wbito mu w psychikę, jak mówić, jak się witać, komu się kłaniać, wpojono mu byt arystokraty. Na nieszczęście połączył się z wtedy jeszcze uśpioną jego mroczną naturą. Często z bratem pisali listy. Będąc na dworku nauczył się też, choć to z własnej chęci, gry na fortepianie i skrzypcach, a muzyka przychodziła mu zaskakująco łatwo. I jego ojciec został zamordowany po kilku latach, co było dużym ciosem dla nastoletniego chłopca. Coraz mniej zwracał uwagę ja światłą stronę magii, coraz więcej szukał ucieczki w płaszcz Ciemności, coraz więcej spoglądał z utęsknieniem w Księżyc, coraz mniej rozmawiał z rodzonym bliźniakiem. Zdecydowaną większość majątku szlacheckiego ojca przekształcił w czyste złoto i gromadził u siebie. Wreszcie zwiał z Libris i skrył się w powozie, który miał zabrać towary do Harnad. Dogadał się z kilkoma ludźmi i tam podjął nauki na nowo. Tym razem szkoląc się w słudze Ciemności.
VIII-a
Objęcie szlachectwa przez ojca:
Ojciec tych dwóch chłopców od małego był na zamku w Libris. Jego rodzina od pokoleń zajmowała się magią i on nie myślał ani złamać tej reguły. Był człowiekiem bardzo poważnym, ale też niezwykle inteligentnym. Słyszał od rodziców, iż ma kuzynostwo w innym mieście, ale nigdy go nie poznał dobrze. Za czasów, gdy był jeszcze nastolatkiem, w jego oczach pojawiła się - ona. Piękna, wyniosła i niezwykle chłodna arystokratka. Jej zimna natura mogłaby niejednego odepchnąć, acz właśnie tegoż chłopca bardzo pociągała i wkrótce jego serce biło tylko dla niej. Wynalazł wśród grupy arystokratów kilka osób, z którymi się zaprzyjaźnił, zaczął o wiele ciężej pracować i uczyć się wszystkich zasad. Po roku był gotów, a czas tylko wyostrzał tęsknotę, jaką do tej panny czuł. W feralnym eksperymencie magicznym na wielką skalę zginęli obaj jego rodzice, co było silnym ciosem dla młodzieńca. Widząc to, dwóch przyjaciół-braci przekonało swych arystokratycznych rodziców, by przyjąć chłopca pod swe skrzydła, wcielić do rodziny, pomimo braku więzów krwi. Nasz bohater znalazł nową familię, wkrótce przełknął ciężką pigułkę w gardle. Kobieta jednak, za którą tęsknił, nigdy nie odpowiedziała mu uczuciem. Łamiąc serce ostatecznie wlała w niego ten sam chłód, co i ona nosiła. Dziewczyna od druidów nie byłą już obiektem jego uczuć, choć wiedział, że ta leśna dziewka go kochała. Dała mu dwoje synów i za to jest jej wdzięczny.
IX
Parametry postaci:
Siła: 5
Zwinność: 10
Inteligencja: 30
Wytrzymałość: 1
Celność: 4
Charyzma: 10
Percepcja: 10
Szczęście: 10
II
Imię i nazwisko: Roderich Edelstein
III
Wiek: 30
IV
Klasa postaci: Czarnoksiężnik
V
Sakiewka: 20 golda
VI
Wygląd:
Cóż, moi Państwo... Jest to wysoki na 180 cm mężczyzna, acz chucherko z niego. Jego włosy są koloru mlecznej czekolady, przycięte są krótko, a spośród nich jeden niesforny kosmyk ucieka ponad resztę. Jego oczy, ozdobione okularami, są głęboko purpurowe, a ich blask zależy od nastroju postaci. Twarz ma wręcz niewieście gładką, a skórę bledszą, niż zwykle istoty mają...
Nosi długi, purpurowy płaszcz i czarne spodnie oraz wysokie kozaki. Plaszczyk jego jest jedwabny i zdobią go złote guziczki. Czasem Rod nakłada nań czarną kapotkę z kapturem, który czarnoksiężnik mieć winien. Pod szyją zaś wiąże żabot białego koloru, a na dłoniach nosi czarne jedwabne rękawiczki. Gustuje w drogich i eleganckich rzeczach.
VII
Charakter:
Drogi przyjacielu... Wybierz się kiedyś w środku Nocy w góry, na spacer. Posłuchaj ich ciszy... Posłuchaj wszystkiego wokół. Jeśli usłyszysz śpiew samej Nocy, staniesz się taki, jak postać, którą opisuję. A jest ten mężczyzna cichy, spokojny... Rzadko się uśmiecha, a w oczy patrzy zawsze. Jako sama Noc jest tajemniczy, a cichy wiatr pokazujący jego kojność może zamienić się w istny huragan, jeśli tylko go wystarczająco mocno poruszysz, urazisz... Choć zwykle zdaje się zimny niczym kamienie Alp, gdy lepiej go poznasz, zrozumiesz, iż on jest bardzo, bardzo uczuciowy, tak jak zmienny jest blask samej Luny. I choć uczy się wśród złych magów, sam aż tak zły nie jest. Pogodzony z losem robi to, co mu najlepiej wychodzi. Pisze wiele wierszy, tworzy piękną muzykę i urokliwie śpiewa. Wielu go pyta, czemuż nie został bardem, jednak odpowiedź jest prosta: "Zabawianie durnych opojów w knajpie to ostatnie, co chciałbym robić."
Jest bardzo dobrze wychowany, kłania się, szanuje drugiego, przynajmniej do czasu, gdy ten nie zniszczy ostatniego powodu, dla którego Roderich ten szacunek okazuje. Jeśli się z kimś zaprzyjaźni, to jest mu skończenie lojalny.
I nie, nie oczekujecie od niego, że będzie wam serwować kawę i pytać, czy wszystko w porządku co 5 minut. On również wymaga szacunku, a od usługiwania jest, jak sama nazwa wskazuje, służba, prawda? Jeśli takowej w pobliżu nie ma, a demony są zbyt durne, by tę kawę sporządzić, to wtedy sam w drodze wyjątku może się pofatygować...
VIII
Historia:
Urodził się w Denewir, jego matka byłą druidką, a ojciec czarodziejem. Chwilę później narodziło się drugie dziecię, identyczne jako i on. Rzadko kiedy widywali oni rodziców razem, a gdy byli z jednym, to tęsknili do drugiego... Matka uczyła go opieki nad przyrodą i chodź mały Rodi widział w niej piękno najwyższe, to nauczyć się nie potrafił. "Bo kiedy sięgnąć chcę ku życiu, to w ramiona chwytam śmierć", jak śpiewano, tak też i z nim było. Jego brat bliźniak zaś radził sobie z tym doskonali i on dziwił się, czemuż to jemu wyjść nie może. Niedługi czas później jeden ze zdrajców wkrótce zabił jego matkę. Obaj chłopcy boleli nad mamą bardzo. Wtedy też zostali rozdzieleni, bo choć jego brat kochał swą rodzinę, chciał zostać wśród druidów. Roderich trafił więc do Libris, do ojca, na nauki w akademii. Nauka magii szła dobrze na początku, ale co ważniejsze, wtedy zostały mu wpojone też podstawowe wartości kultury. Wbito mu w psychikę, jak mówić, jak się witać, komu się kłaniać, wpojono mu byt arystokraty. Na nieszczęście połączył się z wtedy jeszcze uśpioną jego mroczną naturą. Często z bratem pisali listy. Będąc na dworku nauczył się też, choć to z własnej chęci, gry na fortepianie i skrzypcach, a muzyka przychodziła mu zaskakująco łatwo. I jego ojciec został zamordowany po kilku latach, co było dużym ciosem dla nastoletniego chłopca. Coraz mniej zwracał uwagę ja światłą stronę magii, coraz więcej szukał ucieczki w płaszcz Ciemności, coraz więcej spoglądał z utęsknieniem w Księżyc, coraz mniej rozmawiał z rodzonym bliźniakiem. Zdecydowaną większość majątku szlacheckiego ojca przekształcił w czyste złoto i gromadził u siebie. Wreszcie zwiał z Libris i skrył się w powozie, który miał zabrać towary do Harnad. Dogadał się z kilkoma ludźmi i tam podjął nauki na nowo. Tym razem szkoląc się w słudze Ciemności.
VIII-a
Objęcie szlachectwa przez ojca:
Ojciec tych dwóch chłopców od małego był na zamku w Libris. Jego rodzina od pokoleń zajmowała się magią i on nie myślał ani złamać tej reguły. Był człowiekiem bardzo poważnym, ale też niezwykle inteligentnym. Słyszał od rodziców, iż ma kuzynostwo w innym mieście, ale nigdy go nie poznał dobrze. Za czasów, gdy był jeszcze nastolatkiem, w jego oczach pojawiła się - ona. Piękna, wyniosła i niezwykle chłodna arystokratka. Jej zimna natura mogłaby niejednego odepchnąć, acz właśnie tegoż chłopca bardzo pociągała i wkrótce jego serce biło tylko dla niej. Wynalazł wśród grupy arystokratów kilka osób, z którymi się zaprzyjaźnił, zaczął o wiele ciężej pracować i uczyć się wszystkich zasad. Po roku był gotów, a czas tylko wyostrzał tęsknotę, jaką do tej panny czuł. W feralnym eksperymencie magicznym na wielką skalę zginęli obaj jego rodzice, co było silnym ciosem dla młodzieńca. Widząc to, dwóch przyjaciół-braci przekonało swych arystokratycznych rodziców, by przyjąć chłopca pod swe skrzydła, wcielić do rodziny, pomimo braku więzów krwi. Nasz bohater znalazł nową familię, wkrótce przełknął ciężką pigułkę w gardle. Kobieta jednak, za którą tęsknił, nigdy nie odpowiedziała mu uczuciem. Łamiąc serce ostatecznie wlała w niego ten sam chłód, co i ona nosiła. Dziewczyna od druidów nie byłą już obiektem jego uczuć, choć wiedział, że ta leśna dziewka go kochała. Dała mu dwoje synów i za to jest jej wdzięczny.
IX
Parametry postaci:
Siła: 5
Zwinność: 10
Inteligencja: 30
Wytrzymałość: 1
Celność: 4
Charyzma: 10
Percepcja: 10
Szczęście: 10
We are living in America...
Wyjaśnienia:
- Dlaczego Rod nie jest bardem? Proste - on nie jest wesoły, a biorąc pod uwagę, iż 70% Austriaków wierzy w zjawiska paranormalne, zaś w Wiedniu kultywuje się śmierć w specyficzny sposób, dałam tę klasę.
- Kapotka z kapturem - w oryginale w Hetalii, jak i w tradycyjnych Austriackich płaszczach dwurzędowych nie ma kaptura w ogóle. Dla mnie jednak to mały symbol dla wszelkiego maga.
- "Bo kiedy sięgnąć chcę ku życiu, to w ramiona chwytam śmierć" - Taniec Wampirów, scena "Nienasycony Głód"
- Brat bliźniak Roda = personifikacja Tyrolu
- Kuzyni ojca Austrii- nawiązanie do Niemca i Prusa, jego dalekich krewnych (o pokrewieństwie jednak sam Rod nie ma pojęcia)
- Przepraszam za długość karty (ale zawsze mogę się bardziej rozpisać!)
- A dopisek pod kartą admin zerżnął od Rammsteina >:I
Ostatnio zmieniony przez Roderich Edelstein dnia Sro Kwi 10, 2013 12:03 pm, w całości zmieniany 1 raz