Jeden z wielu w tym miasteczku. Jedne to ślepe uliczki, inne to po prostu przejścia z jednej głównej ulicy na drugą, są to miejsca zazwyczaj brudne, ciemne, całkowicie ciche, bo i nawet koty są tu absolutnie cicho. Idealne warunki, by prowadzić nielegalny handel, choć w tym mieście i zwykły, legalny handel przebiega właśnie w taki sposób: cichcem, w ciemnej uliczce... Oczywiście, są normalne sklepy, ale i tak często ludzie wolą kupować właśnie w taki sposób...